Cenckiewicz wyznał, że otrzymuje pogróżki. „Jest scenariusz mojego pogrzebu”
W środę na Twitterze dziennikarz Rafał Dutkiewicz napisał, że otrzymał informację, aby przekazał Dutkiewiczowi, żeby „uważał na siebie, ze względu na ujawnienie sprawy pani Ewy Gabor”. Po jakimś czasie do wpisu odniósł się sam zainteresowany. „Potwierdzam: mam w ostatnich 2 tyg. nasilenie pogróżek, również takich w których pada mój adres zamieszkania, jest też scenariusz mojego pogrzebu. Normalny człowiek musi się wystraszyć więc się obawiam, ale z drogi nie zejdę” – napisał Cenckiewicz.
Według historyka groźby mają związek z opisaniem przez niego PRL-owskiej przeszłości szefowej stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewy Gawor. Cenckiewicz pisał na łamach „Gazety Polskiej”, że urzędniczka, która 1 sierpnia rozwiązała marsz narodowców, była funkcjonariuszem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Czesława Kiszczaka. Była też podporucznikiem Milicji Obywatelskiej.„To ona zarządzała biurem w czasie ataków na krzyż na Krakowskim Przedmieściu w 2010 r”. – czytamy. Cenckiewicz zapowiedział, że mimo pogróżek, będą kolejne teksty o Gawor i jej współpracownikach.